sobota, 18 kwietnia 2015

Gdzie ta wiosna?

Postanowiliśmy dzisiaj wejść na Magurkę z Międzybrodzia Bialskiego, aby złamać schemat ostatnich tygodni. Po przekroczeniu progu naszego domu na własnej skórze odczuliśmy ochłodzenie, wprawdzie było chyba z 5 st.C, ale przy przenikliwym północnym wietrze, dużo, dużo zimniej. Wyszliśmy na szlak około 9.30 i już zaczynało popadywać, nie deszcz, ale drobny śnieżek, od czasu do czasu słońce wychodziło jednak zza chmur i robiło się całkiem znośnie. Były to tylko momenty, bo niebo głównie pokrywały chmury. Nad naszymi głowami rozsiadła się "Buka" i przez wielkie sito sypała cukrem pudrem. Chwilami okoliczności przyrody wyglądały jak wyborne ciasto, posypane cukrem. A jedynymi rodzynkami byliśmy my właśnie. Od czasu do czasu "Buka" traciła czujność i wtedy nieśmiałe promyki słońca oświetlały okoliczne górki. Na Czuplu nie zatrzymaliśmy się nawet na chwilę, w miejscu gdzie zazwyczaj się pożywialiśmy i dowadnialiśmy nasze organizmy rozsiadły się jakieś dwa typy. Gwoli ścisłości muszę dodać, że to dowadnianie  zazwyczaj odbywało się przy pomocy piwa, i było to zawsze miłe posiedzenie z widokami. W lesie nieśmiałe przedwiośnie i wcale mu się nie dziwię, bo do czego tu się spieszyć, jak zima ciągle nie daje za wygraną. Jarzębiny zaczynają się okrywać zielenią i niektóre brzózki, w zacisznych zakątkach też okrywają się bladą zielenią, kwitną żywce fioletowym kolorem i na biało kapustka zajęcza. Na Magurce było trochę ludzi, nawet się nie spodziewałam. Po krótkim odpoczynku zaliczyliśmy jeszcze "Chatę pod Bukami" z drugiej strony szczytu i poszliśmy do domu. Dobrze, że "górskie duszki" nie pozwoliły mi wyjąć czapki i rękawiczek z plecaka, bo mogłam je włożyć i było mi cieplej.


Międzybrodzie Bialskie-urocza wieś.





















Kto może zamieszkiwać takie urocze lokum?










Widok na Bielsko. 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz