wtorek, 3 maja 2016

Wiosennie...

Sobotnio-niedzielne wędrowanie odbyło się w scenerii prawie że wiosennej. Dlaczego prawie? Otóż wiosna, która rozpanoszyła się w mieście i okolicy na szczytach nie ma miejsca. Na wysokości około 1000 m drzewa zaledwie pączkują, nie mówiąc o zielonych listkach czy kwitnących krzewach. W związku z tym, że szalenie ciepło nie było, szło się dobrze. Buki na Magurce ciągle bezlistne, ale zważywszy na to, że w tygodniu było tam trochę śniegu, świeżego, to nic dziwnego. Mnóstwo postrzępionych chmur, które stale przesłaniają słońce, od czasu do czasu rozwiewał zimny wiatr, sprawiał, że ciepło nie było wcale. Drugi miesiąc wiosny, wnet minie połowa, a tak naprawdę ciepło jeszcze nie było. To jest to, za czym tęsknię bardzo: ciepło! Jeszcze ani razu tej wiosny nie poczułam, nie poczułam wszechogarniającej nadziei, wiary, że wszystko zdarzyć się może, że zacząć wszystko można od początku, bo stare błędy zostały wybaczone i wymazane. Niby jest Ona w kalendarzu, ale w moim sercu tak naprawdę jeszcze jej nie ma. Może za dużo oczekuję? W niedzielę poranek był całkiem ładny, w trakcie wędrówki przybywało jednak chmur i zdawało się, że nadciągnie burza. Nad Śląskiem kłębiły się czarne chmury, z których na horyzoncie widać było smugi deszczu. Przeglądałam się w kałużach, wypatrując żabiego skrzeku i małej, choćby żabki, co mi się nie udało. Towarzyszyła natomiast naszej wędrówce kukułka, która liczyła nam lata życia, jakoś nie mogłam się doliczyć i  nie wiem ile lat przyjdzie mi jeszcze spędzić na ziemskim padole. Urocze brzózki wdzięcznie potrząsają grzywami swoich delikatnych listeczków, buki czarują miękkimi jak aksamit, pokrytymi delikatnym meszkiem  listeczkami, w górnych partiach, jak już pisałam, listków nie ma. Większość wczesnowiosennych kwiatków już przekwitła, jest mnóstwo białych, delikatnych kwiatuszków zajęczej kapustki, wszechobecne żółte kwiaty mniszka, powoli zamieniają się w zwiewne dmuchawce... Ulotne białe kłębuszki znaczą zielone łąki, kwitną borówki, miejscami zwarzone  powiewem mroźnego wiatru. Czekam, że spełnią się prognozy synoptyków na sobotę i niedzielę, którzy zapowiadają piękną i ciepłą pogodę. Mam nadzieję, że zdjęcia zobrazują stan wiosennej pogody i przyrody.




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz