sobota, 10 stycznia 2015

Wspomnienia późnej jesieni...

Wystarczy w taki dzień jak dziś wejść do lasu, rozejrzeć się uważnie wokół siebie, a każde drzewo opowie Ci ciekawe historie! Stoją po kilkadziesiąt lat w jednym miejscu, a może i więcej? Widziały zapewne w swoim życiu więcej niż niejeden człowiek... Wrośnięte w ziemię, nie mogą uciec przed palącym słońcem, gwałtowne ulewy zalewają im korzenie, wichury szarpią ich gałęziami. A może susza zmusza je do wykorzystania ostatnich rezerw wody?  Ciężki śnieg nieraz przygina im korony do ziemi, a one stoją i nie mają nigdzie schronienia. Swoimi szerokimi koronami jak ramionami ochraniają drzewa-dzieci. I nie tylko! Ileż to razy szukałeś schronienia w koronie drzewa przed palącym słońcem, czy gwałtowną ulewą? W przyjemnym cieniu miło się odpoczywało, słuchając śpiewu ptaków czy brzęczenia pszczół. Myślę, że ciężki los takiego drzewa. Może stale drży ze strachu przed piłą drwala? Przed spłonięciem w kominku? . Dzisiaj potrząsały w niemym krzyku gałęziami oblepionymi lodem, mimo ciężaru sprawiając, że dla naszych uszu brzmiało to niczym muzyka!  Dzwoniły te lodowe sopelki niczym najpiękniejsze janczary! A trawy pożółkłe i wyschnięte potworzyły przedziwne i przecudne formacje! Powiew mroźnego wiatru usztywnił ich źdźbła białym lukrem, potworzył z rosy girlandy lodowych kuleczek. Od czasu do czasu nad głowami przeleciało jakieś kruczysko z głośnym krru-krru, a po zboczu wyrzucając ziemię spod kopyt z głuchym tętentem przebiegło stadko jeleni! To tylko okruszki tego, co można zobaczyć późną jesienią w lesie! Mimo tego,że jesień i prawie zima w lesie stale coś się dzieje, i różne refleksje mogą przyjść do głowy.



A oto drzewa i trawy.


 
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz